- Ujemne saldo na koncie oznacza, że środki znajdujące się na rachunku są niewystarczające do pokrycia zobowiązań, co może prowadzić do chwilowego zadłużenia wobec banku, np. z powodu naliczonych opłat.
- Istnieje kilka rodzajów sald: księgowe, dostępne i zablokowane – kluczowe jest saldo dostępne, ponieważ pokazuje faktycznie możliwe do wykorzystania środki.
- Ujemne saldo różni się od debetu – debet to świadomie przyznane przez bank narzędzie kredytowe, natomiast saldo na minusie to często niezamierzone zadłużenie wynikające np. z opłat.
- Każdy wpływ środków na konto z ujemnym saldem najpierw pokrywa dług, a dopiero nadwyżka staje się dostępna do użycia.
- Nieuregulowane ujemne saldo może prowadzić do naliczania dodatkowych kosztów, wpisu do rejestrów dłużników i problemów z uzyskaniem kredytu, a nawet do wypowiedzenia umowy rachunku.
- Banki mają różne procedury dotyczące nieużywanych kont – mogą wypowiedzieć umowę po 2 miesiącach zadłużenia lub 24 miesiącach braku aktywności, a także pobierać środki z innych rachunków klienta.
Masz na koncie określoną kwotę środków, którymi zarządzasz. Dzięki temu możesz dokonać płatności do wysokości posiadanych pieniędzy. Jeśli przy płatności w sklepie okaże się, że na rachunku nie masz wystarczającej kwoty, nie dojdzie do realizacji operacji. Czy jednak istnieje taka możliwość, że saldo Twojego konta będzie ujemne? Co to właściwie oznacza?
Saldo na minusie – co to jest saldo konta?
Jeśli masz standardowy rachunek osobisty, to możesz korzystać z posiadanych na nim środków do wysokości salda. Próba zapłacenia większej kwoty niż wynika z danej operacji, będzie oznaczać, że płatność nie zostanie zrealizowana.
Na rachunku mogą wystąpić różne salda. Jednym z nich jest saldo księgowe, które oznacza środki znajdujące na koncie, ale bez uwzględniania transakcji, które jeszcze nie są zaksięgowane.
Kolejny stanowią zablokowane środki, które obejmują transakcje dokonane, ale jeszcze niezaksięgowane. Trzecim jest saldo dostępne, które stanowi różnicę między saldem księgowym a środkami zaksięgowanymi.
Nie oznacza to, że w przypadku Twojego konta bank używa dokładnie takich. Może stosować różne nazewnictwo, przy czym najważniejsze jest saldo dostępne, czyli środki, które masz do dyspozycji.
Aby wyjaśnić, o co właściwie chodzi, pokażę Ci to na przykładzie. Załóżmy, że masz na koncie 2000 zł – to jest Twoje aktualne saldo księgowe. Jednak wykonujesz przelew na 500 zł. Od razu po tej operacji saldo księgowe pozostaje takie samo, natomiast kwota zablokowanych środków zmienia się na 500 zł. Wtedy saldo dostępne wynosi 1500 zł. Kiedy dojdzie do zaksięgowania operacji, Twoje saldo księgowe zmieni się na 1500 zł. Kwota zablokowanych środków wynosić będzie 0 zł, a saldo dostępne tyle samo co księgowe – 1500 zł.
Jednak wracając do kluczowego pytania: czy możliwe jest, że saldo będzie ujemne? Tak to realne. Załóżmy, że masz odpłatne konto, które kosztuje 20 zł miesięcznie. Do tego płacisz 10 zł za kartę. W dniu, w którym bank pobiera opłaty, na Twoim rachunku znajduje się tylko 5 zł. Mimo to instytucja pobierze opłatę, przy czym saldo po jej zaksięgowaniu wyniesie -25 zł. Kiedy na Twoje konto wpłyną jakieś środki, pokryją zadłużenie wobec banku.
Ujemne saldo a debet na koncie – czy są tym samym?
Bardzo często te pojęcia są używane zamiennie, a tymczasem oznaczają coś innego. Jak już wiesz, ujemne saldo może powstać w zasadzie w jednym przypadku – kiedy kwota środków na rachunku jest zbyt mała, aby pokryć pobrane przez instytucję opłaty.
Czym jest debet na koncie? To produkt, który znajdziesz w ofercie banków. Żeby z niego skorzystać, musisz złożyć wniosek. Instytucja przeprowadzi analizę Twojej zdolności kredytowej i na tej podstawie oceni, czy może Ci przyznać takie zobowiązanie. Polega to na tym, że masz do dyspozycji dodatkowe środki. W momencie, kiedy chcesz dokonać jakiejś płatności, a nie posiadasz oszczędności na koncie, wtedy operacja zostanie zrealizowana, ale skorzystasz z debetu, czyli pieniędzy banku. Dojdzie do tego na zasadach obowiązujących w ramach danej oferty.
Możesz zapłacić od tego odsetki, ale nie zawsze. Banki naliczają opłaty na różnych zasadach. Możliwe, że zapłacisz tylko wtedy, kiedy skorzystasz z debetu albo wręcz przeciwnie – kiedy z tego nie skorzystasz.
Ujemne saldo – jakie są konsekwencje?
Jeśli masz konto na minusie, kolejny wpływ na rachunek spowoduje, że najpierw zostanie pokryte zadłużenie, a ewentualna nadwyżka doprowadzi do tego, że saldo będzie dodatnie. Załóżmy, że wynosiło -100 zł, a na rachunek wpłynęło 500 zł. Zatem po tej operacji do dyspozycji będziesz mieć 400 zł.
Ujemne saldo może mieć kosztowne konsekwencje. Zdarza się, że właściciele rachunków przestają korzystać z danego konta, ale nie zamykają go. Być może wcześniej było ono darmowe, gdyż aktywne użytkowanie powodowało zwolnienie z opłat. Jednak po zaprzestaniu korzystania z niego bank zaczął naliczać comiesięczne prowizje. Przeważnie w takiej sytuacji instytucje informują o ujemnym saldzie i wzywają do uregulowania należności. Zdarza się jednak, że klienci nie widzą o tym przez wiele miesięcy, a w tym czasie narastają odsetki. Klient ma negatywne wpisy w bazach dłużników, przez które nie ma szans na zaciągnięcie kredytu czy pożyczki na raty. Bank może naliczać dodatkowe opłaty, np. za konieczność windykacji długu. Często dochodzi również do wypowiedzenia umowy o prowadzenie rachunku, aby nie dochodziło do dalszego powiększania zadłużenia.
Kwestię nieużywanych rachunków podejmuje Prawo bankowe. Z art. 60 wynika, że jeśli umowa nie stanowi inaczej, jest ona rozwiązywana, jeśli przez dwa lata na rachunku nie było żadnych obrotów poza dopisywaniem odsetek, a poza tym środki pieniężne na tym koncie nie przekraczają minimalnej kwoty określonej w umowie.
W Prawie bankowym mowa również o tzw. rachunkach martwych. Konto osoby fizycznej, niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, jest zamykane z chwilą jej śmierci albo po upływie 10 lat od wydania przez posiadacza ostatniej dyspozycji dotyczącej tego rachunku.
Naliczanie opłat za nieużywane konto – jakie podejmowane są kroki?
Jeśli przestajesz korzystać z rachunku, najlepiej wypowiedz umowę. W przeciwnym przypadku dopiero po czasie możesz się dowiedzieć, że bank co miesiąc naliczał Ci opłaty. Jak poszczególne instytucje podchodzą do kwestii nieużytkowanych kont?
W regulaminie Alior Banku znajduje się informacja, że jeśli klient ma przeterminowane zadłużenie o 60 dni, instytucja może wypowiedzieć umowę rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego. Zatem po dwóch miesiącach z ujemnym saldem konto zostanie zamknięte. Poza tym z regulaminu wynika, że w razie ujemnego salda bank ma prawo pobrać środki z jakiegokolwiek innego z Twoich rachunków w tej instytucji, łącznie z lokatami.
W BNP Paribas, jeśli przez 24 miesiące na koncie nie doszło do żadnych operacji poza pobraniem opłat lub naliczaniem odsetek, instytucja może wypowiedzieć umowę z zachowaniem dwumiesięcznego okresu. Bank będzie naliczać dalej opłaty pomimo ujemnego salda. W przypadku gdy ono występuje, ma prawo pobrać należność z dowolnego rachunku, który posiadasz w tej instytucji.
Natomiast ING Bank Śląski może wypowiedzieć umowę konta, jeśli nie otrzyma należnych opłat i prowizji przez 2 okresy rozliczeniowe. Poza tym to samo zrobi, jeśli przez 24 miesiące na koncie nie było żadnych obrotów. Identycznie stanie się, gdy klient tego banku nie spłaci salda debetowego w terminie miesiąca od jego powstania.
Jak widzisz, ujemny stan konta może powodować różne konsekwencje. Część banków będzie dalej naliczać opłaty, mimo że przekłada się to na rosnące zadłużenie. Inne już po 2 miesiącach mogą wypowiedzieć umowę. Jednak zazwyczaj nie unikniesz zapłaty zaległości. Jeśli zamykasz konto, to skontaktuj się z bankiem, ureguluj wszystkie opłaty, aby nie doprowadzić do ujemnego salda. Dzięki temu możesz uniknąć wysokich kosztów.